Styl i logo to komunikacja

Komunikacja bez słów poprzez logo, na przykładzie firmy.

Zwierzę, oczy, kółeczka.

ZWIERZĘCA NATURA W OTOCZENIU BŁYSKU.

Widzisz w pierwszym planie zwierzę i diamenciki, czasem w uproszczonym logo – kropki. Są też oczy, a detaliści zauważą podzielenie twarzy na pół.

Logo to jednak komunikacja, część naszego podpisu. Często tworzona na szybko lub z podpowiedzi kogoś z agencji reklamowej. Jakieś szybkie skojarzenie, jedno.

Ale nie u mnie – bliźniaki to ogromna różnorodność i wielowymiarowość. Mnóstwo działań na różnych polach, w różnych środowiskach – sport, muzyka, polityka, biznes, sztuka. Jestem jak ajurwedyjska vata – wszędzie.

Tutaj masz do czynienia z logo dojrzałym, powstającym latami, najpierw w głowie. Pracowałam 20 lat bez niego, widząc je przed oczami.

Teraz ma ono dla mnie głęboki sens, ponieważ jest wynikiem lat dojrzewania osadzania się w czymś, błądzenia. Jest podsumowaniem, a nie początkiem – jeszcze przed doświadczeniem zawodowym.

.

Zwierzę, bo KOCHAM ZWIERZĘTA,  jestem bardzo mocno osadzona w naturze i ciele oraz najlepiej działam poprzez zwierzęce czucie, przyziemne. Jestem jak zwierzę i to moja pierwsza natura, która zapewnia mi zdrowego ducha i dobre prowadzenie. Sen, woda, bliskość natury i jej zasad.  Prostota i pokora. Zwinność przy ziemi, spryt, ale i szeroko rozłożone skrzydła jak ptak. Dojdą kwiaty. Soon.

.

Oczy. To one są moim podstawowym narzędziem pracy. Patrzę, widzę. Oczy patrzące na zewnątrz oraz do wewnątrz. Ludzie liczą na moje oczy i oko. Oczy są zwierciadłem duszy, poprzez nie często budzę blask ludzi, to że zaczynają siebie widzieć, czuć i wierzyć w swoją moc  oraz istnienie. Oczy są bardzo ważne.

.

Kreska makijażu nad okiem, podkreśla je. Bardzo charakterystyczna w moich pracach, na co uwagę zwróciła mi koleżanka z branży, Berta Stępkowska. Rzeczywiście kreska jest podstawą mojego rysunku oraz pracy. Często podkreślam coś kreską w pracach, makijażu czy ubraniu, na koniec.

.

Twarz podzielona na pół – to bliźniak, dwoistość. Czuję dany temat z 2 przeciwnych biegunów, jestem właśnie mocno skrajna. Jestem i wolna od wyglądu i w pełni z nim. Gdy opowiadam o danym temacie, często pokazuję 2 skrajne bieguny podejścia do niego, ponieważ oba są mi znane. Staram się tym doprowadzać do komunikacji pomiędzy ludźmi, rozumienia siebie nawzajem. Poza tym pochodzę z mieszanej rodziny, mama korzeniami z ukochanej wsi wypełnionej wolną naturą, a tata z miasta, zorganizowania przestrzeni, wyglądu, zasad, relacji, powiązań i współprac – mocno czuję mieszankę ich różnych przekazów rodowych i rozumienia obu światów.

.

Diamenciki, kółeczka – świecenie, zabawa – jestem nieograniczenie kreatywna w obrazie i słowie, a moja praca to zabawa,  czasem cyrk, gdzie zazwyczaj podkreślamy i wydobywamy blask, piękno człowieka. Tworzymy tysiące obrazów, efektów, wciąż migoczących i emanujących blaskiem.

To Wy. Ty. Otaczacie mnie zewsząd i świecicie, każdy swoim blaskiem. Projekty też.

.

Mam 2 wersje logo, mocniej wystylizowaną/do mediów i uproszczoną na wizytówkach.

W głowie kolejne odsłony i dostosowania do różnych sytuacji. Bliźniaki kochają zmiany, nowości.

Dlatego będzie ono przechodzić modyfikacje, odświeżanie, ale core pozostanie stały – oczy i dwoistość. To wersja mini, warto wiedzieć co jest naszym corem.

.

To może przenosić się na nasze ubrania i nawet fajnie, gdy w dojrzałym wizerunku jesteśmy całościowo w miarę spójni.

Dwoistość – sprzeczności, eklektyzm, łączenie czy czysta, uporządkowana klasyka?

Czy nosimy motywy zwierzęce, bo właśnie są modne, czy jest to stały element naszej garderoby, bo kompatybilny z osobowością? Teraz mamy trend na panterkę, jest on wszędzie w sklepach. Nawet stylistki nagle jej używają, choć nigdy nie nosiły. No właśnie, panterka jest chwilowo modna. Ale nie musi to być ponadczasowy element ich stylu, a dla niektórych jest.

.

Zawarłam w logo zarówno siebie, jak i moją pracę, na którą składają się tysiące ludzi, zleceń i migoczących obrazów.

Komunikuję się nim bardziej niż podpisem imieniem oraz nazwiskiem.

Komunikacja bez słów. Przyznaję, że dla mnie to skarb, duża ulga.

Dla introwertyków – w sam raz. 🙂

.

Jeśli masz swoją firmę, może markę osobistą, znajdziesz w sieci dziesiątki podpowiedzi o tym, jak wybrać archetyp marki i tworzyć wizualną komunikację. A możesz też zerknąć do środka, co Ci w duszy gra. Ona zazwyczaj komunikuje szybszą drogą i tak, jak nikt by tego nie wymyślił.

Wtedy jesteś tym, kto wie czego chce i stajesz się tzw. trudnym klientem. Wszyscy Cię podważają, bo nie rozumieją. Ale masz swój unikalny styl, a nie jesteś reprezentantem mody lub jakiegoś stylu np. marynistycznego lub glamour. Mieć swój styl, to co innego niż lubić jakiś styl, czyjś styl. mieć swój styl to dojrzałość w byciu sobą. Nie oczekujmy jej od siebie za wcześnie. Życie różnie się toczy. Czasem zmieniamy zawód, kraj zamieszkania i charakter przez lata, to wpłynie na nasz styl.

Ale przewodnictwo duszy, serca jest niezbędne przy wyborach, drobnych decyzjach, bo potem powrót do niego jest zasilaniem i wsparciem. Przyciągnie też właściwych ludzi. Tych, z którymi rezonujemy na podobnych falach. Wtedy robi się w życiu lekko.

Ciężko jest wtedy, gdy otoczenia nas nie rozumie i nie wspiera. właściwi ludzie dodają skrzydeł, a ubranie komunikuje nas ze sobą.

.

Komunikacja siebie poprzez wygląd przyciąga do nas – naszych ludzi, jak i do firmy.

Dlatego warto siebie poznawać, INWESTOWAĆ w poznawanie siebie.

W stylizacji w atelier, w poznawaniu siebie pomaga usługa Analiza Stylu, ona zajmuje się symbolami, detalami, dodatkami, tym co mówią kroje, kolory oraz tkaniny. To absolutne turbodoładowanie do naturalnej energii naszej osobowości.

Analiza Stylu to praca poprzez zabawę, chyba najbardziej radosna z 3 części Podstaw Wyglądu, które tutaj przerabiamy. Kobiety są zaskoczone tym, co odkrywają, daje im to do myślenia i coś w nich zmienia się na zawsze. Zbliża bardziej do siebie i pomaga iść tylko swoją drogą.

Usługa będzie dla Ciebie dostępna niedługo, w nowej odsłonie.

Do zobaczenia przed lustrami!

 

 

 

Marta Budynkiewicz

O mnie

Jestem wizażystką, stylistką i kolorystką. Całe moje życie to piękno, dbanie o nie i tworzenie.

Piękno utrwalane poprzez sesje zdjęciowe, było i jest dla mnie magią. Ale i to wyrażane i powstające przez ciało. Zaproszę Cię niedługo do książki, która zabiera w podróż do odkrycia i pielęgnacji piękna kobiecego, jego upadków i szczytów. A tu zapraszam do skróconej historii powstania marki i tej przestrzeni.

Najnowsze posty

Napisz do mnie!